Miałam plan, żeby gotować obiadki i nie dawać dziecku słoiczków. Jednak zanim zaczęłam rozszerzać dietę mojego synka, skonsultowałam mój pomysł z lekarzem.
Poradził mi, żebym zaczęła jednak od słoiczków- firmy, które je produkują dokładnie sprawdzają uprawy (oczywiście wszystko pochodzi z upraw ekologicznych) i wybierają dostawców. Dzięki temu, jeśli podam dziecku jabłuszko i dostanie ono na nie uczulenia, to będę wiedziała, że jest uczulone na jabłuszko, a nie coś, czym to jabłuszko było pryskane. Taka argumentacja przekonała mnie!
W tym momencie (mój synek ma 9 miesięcy) dalej kupuje mu słoiczki.
Poradził mi, żebym zaczęła jednak od słoiczków- firmy, które je produkują dokładnie sprawdzają uprawy (oczywiście wszystko pochodzi z upraw ekologicznych) i wybierają dostawców. Dzięki temu, jeśli podam dziecku jabłuszko i dostanie ono na nie uczulenia, to będę wiedziała, że jest uczulone na jabłuszko, a nie coś, czym to jabłuszko było pryskane. Taka argumentacja przekonała mnie!
W tym momencie (mój synek ma 9 miesięcy) dalej kupuje mu słoiczki.